wtorek, 16 lipca 2013

Call the Midwife (2012- )


Dla tych z Czytaczy, którzy potrzebują czegoś optymistycznego i promującego niezłomną wiarę w człowieka, serial "Call the Midwife" jest jak najbardziej odpowiednim wyborem. Oparty jest on na pamiętnikach Jennifer Worth, która opisuje w nich swoją pracę jako pielęgniarki w biednych dzielnicach Londynu w latach 50. A jak tytuł zarówno pamiętników, jak i serialu wskazuje, głównym elementem tej pracy było położnictwo. Wydarzenia oglądamy tu oczami głównej bohaterki, Jenny Lee, która podejmuje pracę pielęgniarki-położnej w domu zakonnym zajmującym się opieką medyczną nad londyńską dzielnicą Poplar. Dla wychowanej w dostatku panny z dobrego domu warunki, które tu zastaje są z początku sporym szokiem, jednak nie przeszkadza jej to z oddaniem wziąć się do pracy oraz nawiązać dobrych stosunków zarówno ze współpracownicami, jak i miejscowymi.

Jak wspomniałam, serial to optymistyczny i do pewnego stopnia podnoszący na duchu -- czasami wręcz wydaje się to dziwne: liczba szczęśliwych zakończeń stoi w dysproporcji do odnarratorskich zapewnień, w jakich to strasznych warunkach przyszło przedstawionym w serialu ludziom mieszkać. Ale żeby nie było, że jestem krwiożercza i chciałabym oglądać tylko ludzką krzywdę, dodam, że jest to niewielki zgrzyt, szczególnie w porównaniu do plusów serialu, jak na przykład oddanie klimatów miejsca i czasu akcji, aktorstwo czy ciekawe historie.

Znajomi:
W serialu występują między innymi Jenny Agutter czy komiczka Miranda Hart, a narratorką -- mającą stanowić starszą i dojrzalszą wersję siostry Jenny Lee -- jest Vanessa Redgrave.

"Call the Midwife" na:
IMDb
Wikipedii
Filmwebie

Parodia, z elementami "Doktora Who" i autorskiego sit-comu grającej jedną z głównych ról Mirandy Hart, którego być może też tu wkrótce opiszę.

Brak komentarzy: