poniedziałek, 5 grudnia 2011

Maqbool (2003) & Omkara (2006)





Tym, którym na hasło "Bollywood" pojawiają się jedynie obrazy łzawych acz przesłodzonych melodramatów, wypełnionych pieśniami i tańcami w kolorowych kostiumach, przerysowanym aktorstwem i z obowiązkowym happy endem, poradziłabym przekonanie się, jak Bollywood radzi sobie z adaptacjami... tragedii Szekspira. A dokładniej, jak radzi sobie z nimi Vishal Bhardwaj, reżyser filmów "Maqbool" na podstawie "Makbeta" i "Omkara" na podstawie "Otella". I może od razu dodam, że radzi sobie świetnie, bo filmy te plasują się wśród lepszych adaptacji Szekspira, jakie zdarzyło mi się oglądać -- a obejrzałam ich całkiem sporo. Adaptacja "Otella" wręcz chyba podobała mi się bardziej niż ta Olivera Parkera, a to dużo powiedziane, zważywszy, że w tamtej grał sam Kenneth!

W obydwu filmach Bhardwaja akcja została przeniesiona do przestępczego półświatka współczesnych Indii. Świat to bezwzględny, więc gra idzie, jak w oryginale, na śmierć i życie. W mojej ocenie "Maqbool" jest z tych dwóch filmów lepszy, od początku do końca trzymający w napięciu, o gęstej atmosferze, z niezwykle sprytnie rozwiązanymi kwestiami trzech wiedźm i przepowiedni o lesie Birnam. A jednak "Omkara" podobał mi się bardziej, mimo że początek filmu trochę się dłuży -- za to nadrabia z nawiązką w świetnej końcówce -- bo jakoś bardziej pozwala emocjonalnie zaangażować się w los postaci (choć może to po prostu kwestia materiału wyjściowego).

Znajomi:
Filmy te stoją również świetnym aktorstwem, w tym w wykonaniu aktorów, po których bym się tego nie spodziewała, jak Saif Ali Khan (Langda, czyli Iago) czy Kareena Kapoor (Dolly, czyli Desdemona). Wiem, że większości Czytaczy nazwiska występujących tu aktorów niewiele mówią, ograniczę się więc do wymienienia kilku z tych, których można było zobaczyć w Polsce w ogólnie dystrybuowanych filmach. Na przykład odtwórcę głównej roli w "Maqbool", Irrfana Khana -- w takich filmach jak "Slumdog Millionaire", "Pociąg do Darjeeling" (tu tylko epizod. A swoją drogą, jak już dystrybutorzy przetłumaczyli tytuł tego filmu, to powinni chyba byli nie zatrzymywać się w pół drogi i dotłumaczyć do końca: "Pociąg do Dardżyling", tak bowiem się to miasto po polsku nazywa), czy "Imiennik". W tym ostatnim partnerowała mu Tabu, która partneruje mu również tutaj. Tabu wystąpiła też zresztą w kręconym częściowo w Zakopanem filmie "Fanaa" -- ach, połączenie podhalańskiej architektury i indyjskiej fabuły oraz aktorów było niezapomniane! W obu filmach pojawił się też Naseeruddin Shah, którego pamiętać może każdy, kto oglądał "Monsunowe wesele". A wspomniana Kareena Kapoor grała jedną z głównych ról w pierwszym filmie bollywoodzkim, który był w Polsce szerzej dystrybuowany i który chyba równie dużo widzów zachęcił do tej kinematografii, co trwale do niej zraził -- "Czasem słońce, czasem deszcz".

"Maqbool" na:
IMDb
Wikipedii
Filmwebie

"Omkara" na:
IMDb
Wikipedii
Filmwebie

Brak komentarzy: