poniedziałek, 7 listopada 2011

The Shop Around the Corner (1940)



Za jedno z fajniejszych dokonań w gatunku komedia romantyczna uważam dobrze znany szerszej publiczności film "Masz wiadomość". Nieco mniej znany jest fakt, że film ten jest -- bardzo luźną -- adaptacją węgierskiej sztuki "Parfumerie" autorstwa niejakiego Miklósa László z 1937 roku. Oraz że sztuka ta została już wcześniej, w 1940, zekranizowana przez Ernsta Lubitscha.

Właściwie trudno jest porównywać te dwa filmy, bo Nora Ephron tyle w materiale wyjściowym pozmieniała, że wspólne mają ze dwie sceny oraz samą wyjściową ideę dwójki bohaterów, którzy w realu bardzo się czubią, a pod pseudonimami wymieniają ożywioną korespondencję -- choć oczywiście w filmie Lubitscha jest to korespondencja listowa, nie mejlowa. A bohaterowie nie są właścicielami księgarni, a subiektami w jednym budapesztańskim sklepie -- bo rzecz, tak jak w sztuce, dzieje się w Budapeszcie: bohaterowie mają węgierskie nazwiska, szyldy i napisy też są (w większości) po węgiersku (widzisz, Hollywoodzie? Można! Nie wszystko musi zawsze przydarzać się Amerykanom, żeby amerykański widz zrozumiał!). Fabuła i postaci są tu wprawdzie mniej rozbudowane, niż w "Masz wiadomość", czuć wyraźnie teatralny rodowód (np. prawie całość akcji, z wyjątkiem dwóch scen, dzieje się w tytułowym sklepie lub przed nim), ale za to film ma dużo więcej wdzięku, no i dialogi takie jak ten:

- Mr. Kralik, it's true we are in the same room, but we're not on the same planet.
- Miss Novak, although I'm the victim of your remark, I can't help admiring the exquisite way you have of expressing yourself. You certainly know how to put a man on his planet.

Znajomi:
Główne role grają tu Margaret Sullavan i James Stewart.

"The Shop Around the Corner" na:
IMDb
Wikipedii
Filmwebie

1 komentarz:

ewa pisze...

Bardzo sympatyczny film. Nie tylko z powodu grającego w nim Stewarta:)